Kontakt

Dwa światy – pierwsze dni po narodzinach

„Mój świat jeszcze tydzień temu i mój świat teraz. Kosmos. Co tu się stało? Jak to się stało? Przecież tego chciałam, a teraz cały czas tak strasznie się boję, że chciałabym cofnąć czas, choć na chwilę. Czy już zawsze będę się tak bała?

Często płaczę. Ale przecież kocham, uwielbiam te małe rączki, łzy same lecą z radości na widok tej przesłodkiej, spokojnej buzi, kiedy w końcu kończy jeść i zasypia. Często czuję się obco – jakbym nagle wpadła w życie innej osoby. Niby mieszkanie to samo i partner, ale wszystko inne, obce. Czuje się obco w swoim ciele. Jest inne i boli. Nikt mi nie mówił, że tak będzie bolało. Nie kontroluję do końca tego, co dzieje się z moim ciałem i głową. Tu jakieś wydzieliny, pot, piersi żyjące własnym życiem.

Często płaczę. Tyle ludzi dookoła a mi jakoś dziwnie samotnie. Chcą pomóc, ale nie rozumieją. „Chciałabym, żebyś choć przez 5 minut poczuł się tak jak ja” mówię do partnera. Widzę, że jemu też ciężko, ale nie mam siły, by go wspierać, bo sama bardzo potrzebuję, by się mną zająć. I jestem taka głodna! A potem nie mogę niczego przełknąć. Tak bardzo się boję, że coś stanie się temu miniaturowemu człowiekowi. Często płaczę. Nikt tak słodko nie mruczy jak ten dzidziuś. Moje dziecko. Moje dziecko? Jejku, jestem jego mamą. Czy dobrze to robię? Przed chwilą było w moim brzuchu a teraz tu. Takie słodkie. Jak śmiesznie mruży oczy. To naprawdę moje dziecko?”

Pierwsze dni, tygodnie po narodzinach dziecka to totalna rewolucja w życiu kobiety i całej rodziny. Wszystko się przewartościowuje. Dotychczasowe priorytety stają się nieznaczące, a nawet śmieszne- a pojawiają się zupełnie nowe. Tyle dookoła się zmienia, tyle się dzieje, że ciężko to w sobie pomieścić. Dobrze usłyszeć, że dobrze nam idzie. Dobrze usłyszeć, że inne kobiety też są zagubione i mają całe spektrum emocji, że nie wiedzą, że wątpią, że się boją, że tracą nadzieję, że się cieszą, czują ulgę, miłość, która zalewa każdą komórkę. Rozmowa z innymi mamami, które mają ten czas już za sobą i z pełnym przekonaniem mówią: „to minie, wszystko mija” – przynosi ulgę.

Pamiętaj o sobie. Jesteś ważna.

Scroll to top